Cytuję..
"Pierwsza runda z okazji jubileuszu odbędzie się jak dekadę temu na torze Suzuka."Ściganie w tej rundzie miało być w pewnym sensie powrotem do korzeni, ale jeśli chodzi o ściganie na miłość Boską, a nie dzielenie się wynikami

, a tu dzięki firmie SONY, mamy kompletny powrót do początków, czyli będziemy wysyłać sobie powtórki, będziemy je oglądać i na tej podstawie tworzyć kolejność, ale chichot losu

.Tak, to jakoś było, w uproszczeniu, a może coś pokręciłem, proszę o wybaczenie

.
No dobra, a trochę poważniej. Zostałem wywołany do "tablicy" w sprawie weryfikacji wyników tej rundy. Ogólnie jest lipa, może nie najgorzej ale... lipa. Jeździmy nie wiedząc jak pojechali inni, trochę, a może bardzo to irytujące, zwłaszcza w walce o czołowe lokaty, chociaż nie chcę nic ujmować z walki o dalsze pozycje. Z drugiej strony patrząc, jeżdżąc na czas walczymy sami ze sobą o poprawę swojego wyniku, o uzyskanie jak najlepszego przejazdu, także pewnie nie każdemu potrzebna jest inna motywacja.
W opisie każdej próby na końcu jest zapis..
"Zgłoszenie udziału to wysłanie zaproszenia dla konta SEN (PSN) "TURNIEJ-GP".
Prawidłowość przejazdu ocenia GT Sport. Mamy jednak obowiązek nagrywania
powtórki czasówki, by w razie problemów każdy mógł ją zobaczyć." Przeglądałem sobie powtórkę swojego przejazdu i zastanawiałem się jak zidentyfikować dany przejazd na takiej powtórce. Otóż, po wejściu w zapisane powtórki na PS, wybraniu tej do obejrzenia i próbie jej uruchomienia, pokazało się okno (zdjęcie poniżej), widać tutaj wszystko jak na tacy. Kto jechał, datę przejazdu i najważniejszą, czyli czas przejazdu. Wydaje mi się, że takie rozwiązanie jest do przyjęcia, chociaż widzę jego niedoskonałości, wady.
Otóż, może powiedzmy w piątek podamy nasz aktualny czas przejazdu (oczywiście jeśli mamy życzenie, nie zobowiązuję nikogo i nie wymagam), żebyśmy mogli zweryfikować swoją pozycję,
a na koniec próby możemy wrzucić taką fotkę z powtórki.Jest to pewien kłopot, wiem, że wymagam zbyt wiele, a wręcz czuję się zawstydzony

taką propozycją. Kurcze, niektórzy są tu od początku, a inni na tyle długo, że wiemy kto i co potrafi, znamy się na tyle, że szacunek i zaufanie jakim się darzymy powinien wystarczyć. Także z góry przepraszam, jeżeli ktoś poczuł się dotknięty moją propozycją.
Jak będzie zależy od nas i wiem, że będzie OK
Nie tak miał wyglądać jubileusz, ale ciężko byłoby z niego zrezygnować, co ja piszę, to nie wchodzi w rachubę. Także może pokonamy te trudności jakie nam rzuca resetowanie wyników, a może lada dzień wyjdzie jakaś "łatka" i życie stanie się piękne. To tak na gorąco.
Pozdrawiam i szerokości.